KONTAKT
BieRni Motorsport Sp. z o.o.
Chełmońskiego 17
64-100 Leszno
BIURO:
ul. Geodetów 1 C205
64 - 100 Leszno
Zgodnie z obietnicą, że na naszej stronie znajdziecie treści, które nie trafią na social media. Rozpoczynamy cykl wywiadów z kierowcami BieRni Motorsport – tak, żebyście mogli poznać bliżej Naszych kierowców, dowiedzieć się ich historii oraz o planach na sezon 2023.
Pierwszy ostrzał pytań powędrował w kierunku Mateusza Tabaki – kierowcy, który 2 sezony spędził za kierownicą Kia Picanto, a zaczynał od kartingu halowego. Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem.
To był bardzo udany sezon. Dwa niesamowicie ważne tytuły mistrzowskie zarówno w wyścigach sprinterskich jak i długodystansowych w klasie. Dodatkowo przymiarka na następny sezon do mocniejszego auta z wyższej klasy. Dużo nauki, zabawy i satysfakcji. Na prawdę udany sezon, ale od jakiegoś czasu spoglądam już w przyszłość skupiając się na kolejnych wyzwaniach.
Tak, od tego właśnie zaczynałem. To w zawodach amatorskich na halach i torach otwartych zaczęła się moja rywalizacja w motosporcie. Rywalizacja w zawodach amatorskich tego typu sprawia olbrzymią frajdę, ale przede wszystkim uczy precyzji, opanowania i cierpliwości. Jest to na pewno świetny sposób na rozpoczęcie przygody z motosportem, zwłaszcza gdy tą przygodę zaczyna się ją z mniejszym budżetem.
CrossCart ehh co to jest za piekielna maszyna. Tym stworem jeździ się kompletnie inaczej niż wszystkim innym. Na pewno jeszcze wrócę do tego pojazdu, bo zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Jest to bardzo wymagający pojazd, ale frajda z samej jazdy jest po prostu nie do opisania
Nie powinniśmy tego kategoryzować co sprawiło większa frajdę, bo już sama jazda i rywalizacja daję dużo radości. Fakt jest taki, że to są kompletnie inne auta, inna moc, inny napęd, inny środek ciężkości, itd. Oboma autami prowadzi się zupełnie w inny sposób, kompletnie inaczej trzeba podchodzić do sposobu jazdy. Toyota GT86 to jest kolejny krok i zmiana napędu a to jest niesamowicie ważne w nauce i rozwoju.
Charakterystyką wyścigów wytrzymałościowych jest to, że o końcowy wynik walczy cała drużyna, zarówno pod względem samej jazdy po torze jak i taktyki. Jak sama nazwa mówi w tych wyścigach bardzo ważna jest wytrzymałość i koncentracja. W MPE mamy wyścig 2h więc jak rozkładamy to na 2-3 kierowców. W wyścigach kartingowych tego typu startowałem w zawodach 24h w 5 osób i 12h w 3 osoby. W tym pierwszym na jednym przejeździe spędzałem w wózku 2 razy więcej czasu niż w aucie w trakcie wyścigu MPE a uwierzcie, że w takich zawodach trzeba być dużo bardziej skoncentrowanym i jest bardziej wymagający fizycznie. Mając doświadczenie w tak długich wyścigach kartingowych nie mogę się doczekać startu na dystansie 4-8h w samochodzie.
Oczywiście, że większy stres odczuwałem przed pierwszym startem Picanto w Mistrzostwach Polski. Wyścigi traktuje na poważnie, to jest coś na czym się skupiam i dążę do tego by być coraz lepszym, a telewizja? Telewizja to telewizja rozrywka, gdzie tak na prawdę nie masz zbyt dużego wpływu na to co zostanie pokazane. Trzeba być po prostu sobą, bo to jest najważniejsze.
Myślę, że zawody organizowane na poziomie Mistrzostw Polski nie odbiegają poziomem organizacyjnym od zawodów organizowanych na zachodzie. Myślę, że w strefie CEZ wypadamy najlepiej pod względem organizacji zawodów na tym poziomie.
Dodatkowo trzeba też zaznaczyć, że to tak na prawdę jest wynik świetnej i tytanicznej pracy wszystkich wolontariuszy i organizatorów.
Sezon 2023 będzie całkowicie inny niż poprzednie. Z tego powodu, że w tym roku będę uczestniczył w 46. Wyprawie Polarnej IGF PAN do Polskiej Stacji Polarnej Hornsund na Spitsbergen ominie mnie środkowa część sezonu. Więc tak na prawdę chce się skupić na jak największej ilości jazdy w początkowej oraz końcowej fazie sezonu tak aby wystartować w jak największej ilości zawodów. Obecnie w planie są starty w zawodach WSMP w klasie D4 2000 za kierownicą Toyoty GT86, ale nie wykluczam startów w MPAC czy MPRC. Ten sezon będzie na pewno poświęcony na różne testy i zawody pod kątem następnych sezonów.
5 lat to jednocześnie dużo, ale i mało czasu. Na pewno chciałbym startować już na poziomie europejskim, czy to w CEZ czy w którejś z zagranicznych serii. Na tą chwilę spoglądam na GT4 i CEZ oraz elektryczną klasę w STCC. Ale gdzie tak na prawdę będę startował za 5 lat to się jeszcze okaże, bo chciałby też spróbować swoich sił w rajdach Cross Country. Jest sporo serii wyścigowych w których chciałbym spróbować swoich sił, ale wiadomo, że wszystko zależy ostatecznie od budżetu.
Przede wszystkim spokoju i zorganizowania budżetu umożliwiającego starty w jak największej ilości różnych zawodów w tym roku. Oczywiście tyle samo finiszy co startów. Świetnej, ale bezpiecznej zabawy i zdrowej rywalizacji. To jest chyba najważniejsze czego można mi życzyć na ten sezon pod względem sportowym.